Francuska sieć Carrefour rozważa wycofanie się z Polski – to już niemal pewne. W grze o przejęcie ponad 700 placówek pojawia się nowy, zaskakujący gracz: ukraińska sieć Silpo, należąca do Fozzy Group.
Choć do tej pory spekulowano głównie o polskim Dino, niemieckim Kauflandzie czy portugalskiej Biedronce, to właśnie Silpo może okazać się „czarnym koniem” w tym wyścigu.
Krok po kroku do ekspansji
Fozzy Group to drugi największy gracz detaliczny na Ukrainie, zarządzający blisko 850 sklepami pod różnymi markami, w tym Silpo, Fora, Thrash!, Fozzy, Le Silpo czy Foodpod. Od lat mówiło się o ambicjach wejścia Silpo do Polski, ale dotąd brakowało konkretów.
W 2023 roku ukraińska grupa nabyła większościowe udziały w polskiej spółce prowadzącej jeden ze sklepów Carrefour w Poznaniu. Ten „symboliczny debiut” pozwolił jej przyjrzeć się działaniu franczyzowego modelu Carrefoura „od środka”.
Co może zadecydować?
- 1,5 mln Ukraińców mieszkających w Polsce – to naturalna baza lojalnych klientów.
- Pokrewieństwo formatu – Silpo, podobnie jak Carrefour, działa w modelu mieszanym (hipermarkety, dyskonty, minimarkety).
- Przewaga operacyjna – Fozzy prowadzi więcej sklepów niż Carrefour w Polsce (840 vs. 768).
Eksperci wskazują jednak, że głównym wyzwaniem będzie logistyka i łańcuch dostaw. Silpo mogłoby przejąć wybrane lokalizacje, a nie całą sieć.
Państwowa sieć zamiast Silpo?
Wśród pomysłów pojawiła się również wizja przejęcia Carrefoura przez Krajową Grupę Spożywczą. Projekt wsparli politycy PSL oraz obecny minister rolnictwa.
Ich plan? Stworzenie polskiej, państwowej sieci sklepów spożywczych, częściowo współzarządzanej przez rolników – na wzór dawnych GS-ów.
Jedno jest pewne – niezależnie od tego, kto finalnie przejmie placówki Carrefoura, rynek handlu detalicznego w Polsce czeka ogromna zmiana.

